Opactwo Cystersów w Wąchocku 6 kwietnia 2024 roku
Opactwo Cystersów w świętokrzyskim Wąchocku, mieście w powiecie starachowickim, nad rzeką Kamienną, jest jednym z najstarszych w kraju. Założono je 850 lat temu! W 1179 roku na mocy fundacji krakowskiego biskupa Gedeona sprowadzono do Wąchocka cystersów z francuskiego Morimond i założono opactwo, by krzewić wiarę chrześcijańską na słowiańskich ziemiach.
Opactwo Cystersów w Wąchocku w swojej 850-letniej historii przetrwało trzy poważne zwroty - musiało zostać odbudowane w drugiej połowie XIII wieku po najazdach mongolskich, w połowie wieku XVII-ego po pożarze i kilka lat później po Potopie Szwedzkim oraz w połowie XX wieku, kiedy to cystersi powrócili do Wąchocka po trwającej 130 lat kasacie przeprowadzonej na mocy bulli papieża Piusa VII i dekretu prymasa Franciszka Skarbka-Malczewskiego, Komisji Rządowej Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego pod przewodnictwem Stanisława Kostki Potockiego i Stanisława Staszica.
Warto wiedzieć, że cystersi z Wąchocka byli wcześniej właścicielami ziemskimi ogromnych majątków w powiatach radomskim, sandomierskim i chęcińskim.
Dziś za symboliczną opłatą Opactwo Cystersów w Wąchocku można zwiedzić. Jak cennym jest ono zabytkiem niech świadczy fakt, że od 2017 roku figuruje na liście Pomników Historii jako jeden z nieco ponad 120 obiektów w kraju.
Co można obejrzeć w wąchockim opactwie? Zacznijmy od kościoła pw. św. Floriana. Przy jego wznoszeniu po raz pierwszy w Polsce zastosowano system sklepień krzyżowo-żebrowych, charakterystycznych dla doby gotyku, tu zastosowanych w późnej epoce romańskiej!
Kościół wzniesiono z miejscowego kamienia, a konkretnie piaskowca, przy czym zastosowano wątek naprzemiennego ułożenia piaskowca szaro-żółtego z brunatno-czerwonym. Część sklepień żebrowych wzmocniono cegłami.
Kościół wzniesiono na planie bazyliki o trzech nawach z transeptem i płytkim, prostym prezbiterium.
Warto wiedzieć, że w XII wieku, kiedy kościół zaczęto budować, obowiązywał zakaz ozdabiania świątyń postaciami figuralnymi z Biblii czy świętych, dominowała ornamentyka roślinna, zwierzęca, często przedstawiająca stwory mitologiczne jak choćby smoki - tak jak w judaizmie. W Wąchocku oczywiście później dodano postaci ludzkie, ale dotąd odnaleźć można ślady pierwotnych motywów.
Wiadomo, że kościół dość wcześnie pokryty został barwnymi polichromiami, jednak te najstarsze zachowały się przede wszystkim pod tynkami krużganków w części klasztornej.
W dobie renesansu wzbogacono kościół o drewniane stalle, boczne ołtarze oraz organy.
Epoka baroku przyniosła natomiast nieco przepychu widocznego w ozdobieniu złotem ambony i ołtarzy.
Wtedy też wzniesiono sygnaturkę, czyli ażurową wieżyczkę na przecięciu naw.
Oprócz zwiedzania kościoła warto zajrzeć do części klasztornej, do której wchodzi się przez zabytkowe drzwi.
Trafiamy do wewnętrznych krużganków otaczających dziedziniec - wirydarz.
Z krużganków wchodzi się do kapitularza. To pomieszczenie na planie kwadratu podzielone na dziewięć pól wspartych na czterech kolumnach ze świetnie zachowanym abakusem podtrzymującym żebra stropu.
Do kapitularza prowadzą biforia, czyli arkadowe okienka przedzielone kolumnami.
W krużgankach warto zwrócić uwagę na polichromie, kamienną posadzkę, ołtarze, obrazy i stacje drogi krzyżowej:
Dalej przechodzi się do dziedzińca, w którym najlepiej moim zdaniem widać, jak starym obiektem jest opactwo i ile w swojej 850-letniej historii przeszło przeobrażeń: kamień i cegły z różnych epok, podobnie okna, tynki, a nawet chaotycznie rozmieszczone rośliny dodają budynkom majestatu.
W następnej kolejności wychodzi się do ogrodów opactwa, gdzie można odpocząć w niewielkim sadzie i ponownie przyjrzeć się romańskiej architekturze, tym razem z zewnątrz.
Na koniec warto wspomnieć o fasadzie zachodniej opactwa, przez którą wchodzi się do środka. Elewacja ta powstała w stylu pałacowym, dostrzec w niej można symetryczny układ arkadowych wnęk okiennych z wieżą centralną oraz zwieńczenie po obu bokach ośmiokątnymi wieżyczkami.
Podsumowując: koniecznie wybierzcie się do Wąchocka, by zwiedzić Opactwo Cystersów liczące sobie 850 lat!
Przypominam także relacje ze zwiedzania kilku innych Pomników Historii znajdujących się w województwie świętokrzyskim:
Pałacu Biskupów Krakowskich w Kielcach (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/09/paac-biskupow-krakowskich-w-kielcach-10.html ),
Katedry pw. Wniebowzięcia NMP w Kielcach (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/10/katedra-wniebowziecia-nmp-w-kielcach-10.html ),
góry Łysiec z przedchrześcijańskimi obwałowaniami (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/11/ysa-gora-19-sierpnia-2023-roku.html )
i Klasztorem Krzyża Świętego (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/09/swiety-krzyz-19-sierpnia-2023-roku.html ),
Pałacyku Sienkiewicza w Oblęgorku (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/09/muzeum-henryka-sienkiewicza-w-oblegorku.html ),
zespołu architektoniczno-krajobrazowego Sandomierza (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/12/sandomierski-pomnik-historii-18.html ),
ruin Zamku Krzyżtopór w Ujeździe (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/08/zamek-krzyztopor-5-wrzesnia-2021-roku.html )
oraz Wiślicy z reliktami kościoła pw. św. Mikołaja (https://dariipodroze.blogspot.com/2024/05/muzeum-archeologiczne-w-wislicy-11-maja.html )
i wczesnośredniowiecznego grodziska na łąkach (https://dariipodroze.blogspot.com/2024/06/grodzisko-w-wislicy-11-maja-2024-roku.html ).
Komentarze
Prześlij komentarz