"Dom Praczki" w Kielcach 18 maja 2024 roku
W czasie Europejskiej Nocy Muzeów 2024 wybrałam się m.in. do "Domu Praczki" w Kielcach, czyli Galerii Współczesnej Sztuki Sacrum przy ul. Zamkowej. Na uwagę zasługuje przepiękna rzeźbiona brama wejściowa informująca nas, do jakiej instytucji wchodzimy (zdjęcie zrobione innym razem, przy słonecznym świetle):
Skąd tak oryginalna nazwa dla centrum sztuki sakralnej? W czasach, gdy w Pałacu Biskupów Krakowskich na Wzgórzu Zamkowym (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/09/paac-biskupow-krakowskich-w-kielcach-10.html ) urzędowali jeszcze biskupi posiadający znaczną część miasta Kielce w swoim majątku, budynki przy ul. Zamkowej zajmowali pracownicy "obsługi" swoistego dworu, jakim był Pałac Biskupi. Biskup Konstanty Felicjan Szeniawski w połowie XVIII wieku rozbudował posiadłość i budynek najbardziej wysunięty w kierunku Stawu Podzameckiego (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/07/park-miejski-im-staszica-w-kielcach-9.html ), którego woda umożliwiała pranie, przeznaczył na "urząd" praczki.
Później losy budynku były ponure - mieściły się tu cele więzienne (w pobliżu znajdowało się Więzienie Kieleckie: https://dariipodroze.blogspot.com/2023/10/osrodek-mysli-patriotycznej-i.html ), Urząd Bezpieczeństwa, Milicja Obywatelska. Na szczęście ostatnie 20-lecie przyczyniło się do znalezienia dla zabytku zacnej funkcji. Mieści się w nim Galeria Współczesnej Sztuki Sacrum będąca częścią miejskiej instytucji kultury - Domu Środowisk Twórczych mieszczących się w sąsiednim Pałacyku Zielińskiego.
Na parterze Galerii znajduje się wystawa stała artefaktów niewątpliwie kojarzących się z religią (głównie katolicką, choć nie tylko), jednak zaprezentowanych w nowoczesnym wydaniu.
Są tu obrazy, m.in. "Msza za ojczyznę" Dwurnika z 1985 roku:
A także instalacje artystyczne łączące różne dziedziny sztuki, głównie rzeźbę i grafikę. Na uwagę zasługuje "Pieta" Fobera z 1990 roku:
"Adoracja" Słoniny z 1983 roku:
"Ołtarz-znak" Beresia z 1974 roku:
Na piętrze lokowane są wystawy czasowe. Podczas mojej wizyty była to ekspozycja dzieł Mariusza Mikołajka "Najważniejsze jest światło":
Podsumowując: nigdy nie sądziłam, że sztuka sakralna może czymś zaskoczyć. Ale to chyba dlatego, że we współczesnych kościołach, choć często modernistycznych czy nowoczesnych w architekturze, wciąż brakuje współczesnych dzieł sztuki, zupełnie jakby obrazy i rzeźby związane z tematyką religijną kończyły się jakieś sto lat temu i zupełnie od tego czasu nie rozwijały.
Podobnym zaskoczeniem było dla mnie zwiedzanie sąsiedniego Muzeum Hammonda poświęconego organom (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/06/muzeum-hammonda-w-kielcach-13-maja-2023.html ).
Komentarze
Prześlij komentarz