Rezerwat Góry Pieprzowe koło Sandomierza 18 sierpnia 2023 roku
W czasie wizyty w Sandomierzu w trakcie tegorocznego urlopu poza zwiedzaniem Starówki wybrałam się także do przyrodniczej atrakcji okolicy - rezerwatu Góry Pieprzowe:
Rezerwat znajduje się w gminie Dwikozy, we wsi Kamień Łukawski, ale od sandomierskiego Starego Miasta odległość do rezerwatu wynosi zaledwie 3 km spacerem! I prawdę powiedziawszy żałuję, że nie wybrałam się właśnie pieszo, ponieważ wyjeżdżanie z centrum z jednokierunkowymi uliczkami, wyjeżdżania z miasta w popołudniowym szczycie komunikacyjnym, a później kluczenie za nawigacją po wiejskich szosach, wreszcie konieczność zostawienia auta dosłownie na pół godziny, ale na jedynym przy rezerwacie parkingu, prywatnym, z opłatą wynoszącą 10 zł - była stratą czasu i pieniędzy. Ale zmęczona po całym dniu zwiedzania, w dodatku mając na uwadze, że po południu padało, więc pieszy szlak turystyczny mógł być niekomfortowy - wybrałam dojazd samochodem. Zobaczcie, jak wygląda panorama Starego Miasta z tarasu widokowego w rezerwacie Góry Pieprzowe:
Rezerwat Góry Pieprzowe jest nietypowy jak na województwo świętokrzyskie, gdzie przeważają rezerwaty leśne i geologiczne, ponieważ jest rezerwatem stepowym! Powstał w 1979 roku by chronić murawy i zarośla kserotermiczne, a także owady. Taka flora wiąże się ze specyficznym rodzajem materiału, z którego Góry Pieprzowe są zbudowane - wychodni silnie zwietrzałego łupka, tworzącego usypiska okruchów przypominających właśnie pieprz. Nawierzchnia umożliwiła powstanie stepu. Tak to wygląda:
Góry Pieprzowe mieszczą się w zakolach Wisły, tuż przy starorzeczu, co także dodaje im uroku:
Z Sandomierza Góry Pieprzowe są dobrze widoczne z tarasu na Bramie Opatowskiej, na zdjęciu poniżej po lewej stronie od przepływającej Wisły:
Czerwony szlak wiodący z centrum Sandomierza do Gór Pieprzowych na terenie rezerwatu przebiega po skarpach, jest zabezpieczony linami. Nawierzchnia jest tu sypka i chodzenie po zboczach tuż po deszczu zostało mi odradzone przez mieszkańca okolicy.
No właśnie, kilka słów o mieszkańcach okolicy. To sprawa niezwykle ciekawa i podejrzewam, że unikatowa w skali kraju, ponieważ teren rezerwatu Gór Pieprzowych od niedawna jest własnością Wspólnoty Gruntowej Wsi Kamień Łukawski i Kamień Plebański zrzeszających kilkudziesięciu mieszkańców, których przodkowie ziemie te otrzymali na mocy ukazu carskiego w 1863 roku! Ich potomkowie upomnieli się o swoje prawa, odwołali i w 2017 roku utworzyli spółkę. Teraz mogą zarządzać rezerwatem. Co prawda wejście jest biletowane, kosztuje 5 zł, ale w zamian możemy korzystać ze świetnie przygotowanego i zachęcającego do odpoczynku oraz podziwiania krajobrazu tarasu widokowego, są śmietniki, toi-toi, zbiornik na wodę do umycia rąk, tam, gdzie to potrzebne została skoszona trawa, poprzycinane krzewy, co umożliwia oglądanie okolicy, systematycznie naprawiane są liny, tablice informacyjne, ławki. W innych, na ogół bezpłatnych rezerwatach przyrody, odpowiedzialni za to są urzędnicy, co czasem kończy się świetnie, a czasem... szkoda gadać. Miałam już okazję odwiedzać rezerwaty tak zaniedbane, że pozostaje jedynie domyślać się, co miały chronić...
Podsumowując: zwiedzając Sandomierz (przypominam wpisy o Podziemnej Trasie Turystycznej: https://dariipodroze.blogspot.com/2023/08/podziemna-trasa-turystyczna-w.html, Kościele św. Jakuba: https://dariipodroze.blogspot.com/2023/09/koscio-sw-jakuba-w-sandomierzu-18.html, Wąwozie Królowej Jadwigi: https://dariipodroze.blogspot.com/2023/09/wawoz-krolowej-jadwigi-w-sandomierzu-18.html i Zamku Królewskim: https://dariipodroze.blogspot.com/2023/10/zamek-w-sandomierzu-18-sierpnia-2023.html) nie zapomnijcie o rezerwacie Góry Pieprzowe. Chwila wytchnienia na łonie natury, ze wspaniałymi widokami, będzie przyjemnym relaksem po pobycie w dusznych muzeach, kościołach i brukowanych średniowiecznych traktach.
Komentarze
Prześlij komentarz