Dworek w Ludyni koło Krasocina 20 lipca 2024 roku
Po zachodniej stronie województwa świętokrzyskiego, w rejonie Włoszczowy, Jędrzejowa, Pińczowa przetrwało dosyć sporo poszlacheckich dworków i pałaców. Aktualnie ich losy są różne, część jest zupełnie zrujnowana, część stale użytkowana. A dworek w Ludyni koło Krasocina w powiecie włoszczowskim od pewnego czasu zyskuje nowe - dawne oblicze:
Dworek nie jest typowy, ponieważ w przeciwieństwie do większości przetrwałych dworków w województwie świętokrzyskim jest drewniany. Do niedawna był otynkowany, ale obecni właściciele przywrócili drewnianą okładzinę zewnętrznych ścian, a także naprawili dach z gontu.
Pięknie prezentuje się także niewielki ganek z symetrycznymi kolumienkami:
Budynek pochodzi z połowy XVIII wieku, kiedy to użytkowali go przedstawiciele średnio zamożnej szlachty, ale stoi na piwnicach wcześniejszych zabudowań, być może niewielkiego zameczku obronnego. W XV-XVI wieku właścicielami Ludyni była rodzina Szafrańców i jak znaczna część rodów szlacheckich w rejonie - zafascynowani byli modną na Zachodzie Europy reformacją. Obok drewnianego dworku stoi więc... dawny murowany zbór kalwinistów, a później arian!
Przygoda z reformacją na ziemiach polskich trwała krótko i już po kilkudziesięciu latach zbór przestał pełnić swoją funkcję, stał się magazynem, a teraz mieszkaniem.
Warto jeszcze wspomnieć, że dworek w Ludyni otacza zespół parkowy także pochodzący z XVIII wieku, z późniejszymi nasadzeniami, raczej w stylu angielskim - stylizowany na lasek, nieco dziki:
Całość otaczają także stawy hodowlane, od niedawna należące do obecnego właściciela dworku:
Choć zespół dworsko-parkowy w Ludyni stanowi własność prywatną, to obecni właściciele umożliwiają obejrzenie zabytku.
Są tu organizowane gminne i kościelne wydarzenia kulturalne oraz plenerowe nabożeństwa. Dworek występował także w ekranizacjach "Przedwiośnia" i "Ludzi bezdomnych" - w końcu Żeromski czerpał inspiracje do swych książek z zapamiętanych z dzieciństwa podkieleckich wsi (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/04/centrum-edukacji-i-kultury-szklany-dom.html ).
Podsumowując: będąc w okolicy warto zajrzeć do dworku w Ludyni.
Przypominam poprzednie wpisy o lokalnych pałacach i dworach: Tarłów w Podzamczu Piekoszowskim (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/06/ruiny-paacu-tarow-w-podzamczu.html ), Sienkiewicza w Oblęgorku (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/09/muzeum-henryka-sienkiewicza-w-oblegorku.html ), Małachowskich w Końskich (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/06/konskie-8-czerwca-2023-roku.html ), Oraczewskich w Morawicy (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/09/morawica-i-rezerwat-radomice-22.html ).
Komentarze
Prześlij komentarz