Kościoły Niepokalanego Poczęcia NMP i Św. Trójcy w Chmielniku 10 lutego 2024 roku

O pożydowskich zabytkach Chmielnika, niewielkiego miasteczka położonego między Kielcami a Buskiem-Zdrojem w województwie świętokrzyskim, już opowiadałam. Jest to m.in. Synagoga (https://dariipodroze.blogspot.com/2024/02/synagoga-w-chmielniku-10-lutego-2024.html) i cmentarz-kirkut (https://dariipodroze.blogspot.com/2024/02/cmentarze-zydowskie-w-chmielniku-10.html). Do II wojny światowej ok. 10-tysięczny Chmielnik zamieszkiwany był w 75-80% przez ludność żydowską. Ale i katolicy mieli tu swój kościół, dziś także zabytkowy, pw. Niepokalanego Poczęcia NMP. Aktualnie ok. 3,5-tysięczny Chmielnik nadal mieści się w jednej parafii. Tak świątynia wygląda z Rynku:


Jaka jest historia budynku mieszczącego kościół? Powstał on w dobie baroku, w połowie XVIII wieku. Wcześniej w tym miejscu znajdował się zbór kalwiński, bowiem Chmielnik był prywatnym miastem, zamieszkiwanym najpierw przez arian, później kalwinistów. Po ich wyjeździe w Chmielniku zaczęli się osiedlać uciekający przed prześladowaniami z Hiszpanii  Żydzi. A dla ludności katolickiej wybudowano pokaźny kościół, tym bardziej górujący nad miastem, że wzniesiony na niewielkim wzgórzu.

Niestety do kościoła, choć jest zabytkiem, nie można wejść w celu zwiedzania, otwierany jest tylko na nabożeństwa. Na szczęście można zajrzeć do środka przez szybki w drzwiach przedsionka. We wnętrzu dostrzec można jedną nawę i pozłacany, barokowy ołtarz z obrazem w środku. Ołtarz jest drewniany, także pochodzi z XVIII wieku, a obraz przedstawia Maryję stojącą na Księżycu i pochodzi z 1736 roku. Ołtarz dodatkowo zdobią klasyczne kolumny, a domykają go po obu bokach postaci strażników - Apostołów Piotra i Pawła.


Obeszłam także kościół dokoła, by zobaczyć detale architektoniczne. Charakterystyczna jest wieżyczka niewielkiej dzwonnicy stanowiąca jednocześnie bramę główną prowadzącą na plac kościelny, sprzed której obejrzeć można symetryczną fasadę świątyni ze szczytem w kształcie attyki.




Ale do parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Chmielniku należy jeszcze jeden kościół filialny, i to znacznie starszy, średniowieczny z elementami architektury romańskiej: pw. Świętej Trójcy. Położony jest ok. kilometr od Rynku w kierunku drogi wojewódzkiej łączącej Kielce z Buskiej-Zdrojem i dalej Tarnowem i to dosłownie kilkadziesiąt metrów od głównej szosy. Niestety nie widać go z drogi, zasłaniają go budynki stacji benzynowej i sklepów oraz linia drzew i kamienny mur. Wielka szkoda, że zabytek tej klasy jest ukryty. Mało tego, teren kościoła wraz z przykościelnym, zabytkowym cmentarzem jest ogrodzony i nie można wejść, by nawet choć z zewnątrz móc obejrzeć kościół. Żeby zrobić zdjęcie zabytku wdrapałam się na niewielki nasyp i znad muru uchwyciłam kadr. Latem, gdy krzewy i drzewa pokryte są liśćmi, pewnie już zupełnie nic nie byłoby widać.


Kościół pochodzi z początku XVI wieku! Na Kielecczyźnie zachowało się niezmiernie mało tak starych zabytków! Wcześniej w tym miejscu stał jeszcze starszy, XIV-wieczny kościółek drewniany. Wówczas chrystianizacja Słowian wyznających rodzime kulty zamieszkujących Łysogóry i Nieckę Nidziańską dopiero trwała. Świątynię w Chmielniku kazał wznieść i konsekrował w 1354 roku biskup krakowski Bodzęta - ten sam, który stworzył miasto Bodzentyn (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/10/bodzentyn-23-sierpnia-2023-roku.html). Miało to na celu przybliżenie religii chrześcijańskiej mieszkańcom regionu. Budynek, który dziś widzimy, XVI-wieczny, także miał burzliwą historię. Jest to zachowane jedynie prezbiterium większego, ale zniszczonego przez kalwinistów i upływ czasu kościoła. To właśnie jego zły stan techniczny pod koniec XVIII wieku i opuszczeniu miasta przez kalwinistów wymusił wzniesienie nowej świątyni, pw. Niepokalanego Poczęcia NMP. Ale na szczęście niewielkiego kościółka pw. Świętej Trójcy nie wyburzono całkowicie, odremontowano na tyle, by mógł przetrwać kolejne 250 lat. Znalazłam jeszcze jedno podejście do terenu zabytku, między dwoma prywatnymi posesjami, ale tu na szczęście w murze była kuta brama, przez którą ciut więcej można było wypatrzeć:


Co ciekawe, choć teren jest zamknięty, są tu tablice informacyjne przybliżające historię zabytku. Po lewej stronie w oddali, przed murem, dostrzec można jeszcze pojedyncze pomniki nagrobne, ponieważ przy kościele znajdował się cmentarz. Niestety nie można do nich podejść.


Podsumowując: sakralne, katolickie zabytki Chmielnika skrywają ciekawą i tajemniczą historię. Niestety ich stopień dostępności dla turystów jest fatalny w porównaniu choćby z zabytkami pożydowskimi, w końcu na kirkut wejść można, a wydawać by się mogło, że ryzyko jego zniszczenia przez wandalizm jest większe... Ale o niego dba Urząd Gminy, a katolickimi zabytkami zarządza Kościół... Myślę, że większa współpraca pomiędzy świeckimi instytucjami a Kościołem, otwartość Kościoła na turystów mogłaby się przyczynić do lepszej promocji miasteczka i tych turystów trafiałoby tu znacznie więcej.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wieża widokowa na Górze Krzemyczej 21 września 2024 roku

Zamość i Roztocze 5-8 września 2024 roku

"Oczy Ziemi" koło Suchedniowa 6 kwietnia 2024 roku