Synagoga w Chmielniku 10 lutego 2024 roku
Chmielnik to niewielkie, dziś 3,5-tysięczne miasteczko leżące w połowie drogi między stolicą województwa świętokrzyskiego - Kielcami a znaną miejscowością uzdrowiskową - Buskiem-Zdrojem. Ale przed II wojną światową miasteczko to liczyło znacznie więcej, około 10 tysięcy mieszkańców, z czego 75-80% stanowili Żydzi. Nic więc dziwnego, że jednym z najważniejszych zabytków Chmielnika, na szczęście przetrwałym, jest Synagoga:
Widoczna na zdjęciach Synagoga powstała w XVIII wieku, ale dokładna data jej budowy nie jest znana. Wcześniej w Chmielniku także znajdowała się Synagoga, ale znacznie skromniejsza, drewniana. Żydzi w Chmielniku osiedlali się od XVII wieku, na początku byli to głównie sefardyjscy Żydzi uciekający z Hiszpanii. Chmielnik stał się dla nich idealną lokacją, ponieważ wówczas został opuszczony przez arian i kalwinistów.
Po likwidacji chmielnickiego getta w 1942 roku wnętrze Synagogi zniszczyli Niemcy, a później mieściła magazyny zboża. Może tylko dzięki temu w ogóle budynek przetrwał... Odremontowano go ze środków unijnych i ministerialnych. Od 2014 roku Synagogę można już zwiedzać jako interaktywny Ośrodek Edukacyjno-Muzealny "Świętokrzyski Sztetl".
Dlaczego sztetl? Nazwa ta dotyczy specyficznych, polsko-żydowskich miast i miasteczek, w których obie grupy koegzystowały ze sobą do II wojny światowej. Mapa sztetli w ówczenym województwie, znacznie rozleglejszym niż dziś, znajduje się w wejściu do Synagogi:
Ośrodek Edukacyjno-Muzealny łączy w sobie funkcję stałej wystawy i wystaw czasowych prezentujących życie w Chmielniku przed 1939 rokiem z ośrodkiem naukowym, w którym organizowane są konferencje historyczne, warsztaty czy koncerty. Zwiedza się go bardzo wygodnie, z audioprzewodnikiem i przy pomocy licznych multimedialnych udogodnień:
W wejściu do głównej sali zobaczyć można mezuzę, czyli miejsce przechowywania zwoju Tory. Mezuzy zwykle umieszczano we framugach wokół drzwi wejściowych do każdego żydowskiego domu i budynku - w celu błogosławieństwa.
Centralne miejsce w głównej sali Synagogi zajmuje bima, czyli podwyższenie służące odprawianiu nabożeństw. Na zdjęciach możemy zobaczyć, jak wyglądała chmielnicka bima przed wojennym zniszczeniem:
Dziś bima jest cała ze szkła i to jedyna taka bima na świecie. Przyozdobiona jest roślinnymi ornamentami, a konkretnie chmielem, od uprawy którego Chmielnik wziął swą nazwę:
We wschodniej ścianie orientowanej na Jerozolimę mieściła się szafa ołtarzowa Aron ha-kodesz. I ona nie przetrwała wojny. Dziś możemy podziwiać jedynie jej szklane wspomnienie:
Na ścianach gdzieniegdzie przebijają barwne polichromie typowe dla starych synagog na ziemiach polskich. Przedstawiały głównie rośliny i zwierzęta oraz teksty modlitw:
Wokół bimy zaaranżowano korytarze mieszczące pamiątki po Żydach, zdjęcia i dokumenty związane z kulturą żydowską w Chmielniku:
Jest tu przedwojenny plan miasta z zaznaczonymi najważniejszymi budynkami:
Zdjęcia i odbitki dokumentów przedstawiających życie codzienne w Chmielniku:
Oraz przedmioty po Żydach pozostałe, zarówno świeckie jak i liturgiczne:
Żydzi w Chmielniku trudnili się handlem, produkcją wina, rolnictwem, hodowlą gęsi. Nie byli dobrze zasymilowani z Polakami, jedynie przedstawiciele zawodów wymagających współpracy z Polakami (jak rzemieślnicy czy lekarze) porozumiewali się językiem polskim, większość mówiła w jidysz i żyła wyłącznie w judaistycznej społeczności. Wyjątek stanowiły dzieci, ponieważ w latach 30-tych XX wieku chodziły już do powszechnych szkół podstawowych, zarówno dziewczęta jak i chłopcy, gdzie nauczano w języku polskim. Do dziś przetrwał chmielnicki dziennik szkolny z listą obecności.
Tę część wystawy kończy dokumentacja likwidacji chmielnickiego getta w 1942 roku. Żydów przewieziono do obozów zagłady, głównie Treblinki. Synagogę i kirkut (żydowski cmentarz) zdemolowano:
Na piętrze w sali konferencyjnej znajduje się przepiękna diorama prezentująca Rynek w Chmielniku przed wojną, w dzień targowy:
Następnie przechodzimy na piętro niegdyś mieszczące babiniec, dziś salę konferencyjno-koncertową:
Po drodze mijamy korytarz, gdzie przedstawiono sylwetki pochodzących z Chmielnika Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata - Polaków ratujących Żydów przed zagładą holocaustu. Getto w Chmielniku nie było ogrodzone, po prostu znaczną część miasta określano mianem getta i Żydom nie wolno było poza jego teren wychodzić. Ale mieli przepustki do pracy i prawdopodobnie ułatwiało to ucieczkę do zaprzyjaźnionych Polaków czy otaczających Chmielnik lasów. Przeszkodę stanowił natomiast niewielki stopień asymilacji i brak znajomości języka polskiego.
W korytarzu znajdziemy też zdjęcia znanych osób ze świata nauki, sztuki i kultury, którzy gościli dotąd w chmielnickiej Synagodze:
Babiniec w Chmielniku mieścił się na piętrze nad salą główną Synagogi. W judaizmie kobiety i małe dzieci modliły się bowiem oddzielnie niż mężczyźni. Babińce lokowano po bokach lub jak tu, nad salami głównymi przeznaczonymi dla płci męskiej:
Z antresoli lepiej widoczne są dekoracje ścian i stiukowy, typowy dla baroku, sufit Synagogi:
Na koniec trasa zwiedzania wyprowadza nas poza główny budynek Synagogi, do ogrodu. Betonowe korytarze prowadzą nas do "Domu cienia", czyli nowoczesnej instalacji przedstawiającej zagładę chmielnickich Żydów.
Są tu wyryte bardzo liczne nazwiska pomordowanych przedwojennych obywateli miasta oraz symboliczny grób. W tym miejscu wcześniej mieścił się cmentarz-kirkut.
Na koniec zwiedzania warto jeszcze obejrzeć Synagogę z różnych stron. Muszę przyznać, że budynek został odnowiony przepięknie, jego zielonkawy dach i jasne ściany widoczne są z odległych zakątków miasteczka.
Podsumowując: gorąco polecam zwiedzenie "Świętokrzyskiego Sztetla" - Synagogi w Chmielniku. Jest jednym z najbardziej dopracowanych, ciekawych i zapisujących się w pamięci świętokrzyskich miejsc turystycznych. Bilety są wręcz tanie, za bilet normalny zapłaciłam zaledwie 15 zł, audioprzewodnik był w cenie biletu.
Chciałabym tylko, żeby Synagoga była lepiej wypromowana. Nie ma łatwej w obsłudze strony internetowej, nie widnieje na listach polecanych zabytków. Warto zainwestować środki w reklamę. Co prawda położenie Chmielnika nie jest idealne, w pobliżu nie znajduje się wiele atrakcji, ale kuracjusze z Buska-Zdroju i Solca-Zdroju czy mieszkańcy województwa z łatwością powinni do Chmielnika trafić. Tym bardziej, że w mieście zwiedzić można o wiele więcej - ale o tym w kolejnych tekstach 😀
Tymczasem pragnę jeszcze przypomnieć teksty o innych synagogach: kieleckiej (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/07/synagoga-w-kielcach-13-maja-2023-roku.html ) i podlaskiej, w Tykocinie (https://dariipodroze.blogspot.com/2024/01/wielka-synagoga-w-tykocinie-25.html ). Lada moment zwiedzić będzie można także świeżo odnowioną i wyposażoną Synagogę w Chęcinach. Czekam z niecierpliwością!
Komentarze
Prześlij komentarz