Dom Urodzenia Fryderyka Chopina w Żelazowej Woli 25 września 2021 roku
W Żelazowej Woli niedaleko Sochaczewa w województwie mazowieckim znajduje się Dom Urodzenia Fryderyka Chopina - oddział Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie zarządzanego przez Narodowy Instytut Fryderyka Chopina.
Obiekt zwiedziłam jesienią 2021 roku. W skład Muzeum wchodzi Dom Urodzenia oraz przepiękny zabytkowy park. To właśnie w tym budynku przyszedł na świat w 1810 roku jeden z najwybitniejszych kompozytorów w historii świata, Fryderyk Chopin:
Dom, który możemy dziś zwiedzić, tak naprawdę był oficyną pobliskiego dworku szlacheckiego Kacpra i Ludwiki Skarbków. Ojciec Chopina, Mikołaj, był guwernerem ich dzieci, dzięki czemu zamieszkiwał w budynku obok. Sam Fryderyk, choć w Żelazowej Woli przyszedł na świat, to mieszkał tam niezmiernie krótko, zaledwie kilka miesięcy. Jesienią tego samego roku rodzina Chopinów z niemowlakiem przeniosła się do Warszawy. Zaprzyjaźnili się jednak ze Skarbkami na tyle, że przez kolejne dekady spędzali w Żelazowej Woli wakacje. Tu Fryderyk jako dziecko dawał pierwsze w swoim życiu koncerty, na fortepianie wynoszonym do ogrodu. Zasadniczy dwór spłonął w pożarze w 1812 roku i nie został odbudowany, Skarbkowie zamieszkiwali oficyny.
Do lat 20-tych XX wieku posiadłość wielokrotnie zmieniała właścicieli. W 1928 roku dom z parkiem udało się kupić Towarzystwu Przyjaciół Domu Chopina i Komitetowi Chopinowskiemu. W latach 30-tych oficynę i park systematycznie odnawiano i doposażano. Muzeum udostępniono zwiedzającym... w czerwcu 1939 roku. Oczywiście II wojna światowa wszystko zniweczyła, w zabudowaniach dworku stacjonowali Niemcy. Po wojnie wszystko ponownie trzeba było odrestaurować. W 1951 roku posiadłość przekazano Muzeum Narodowemu, w 1953 roku Towarzystwu Fryderyka Chopina w Warszawie. Dziś Muzeum co roku odwiedza ok. 200 tysięcy gości z całego świata. Podczas mojego zwiedzania Domu Urodzenia Chopina i parku go otaczającego, choć było już "po sezonie", spotkałam wielu gości zza granicy, słyszałam wiele języków z różnych stron świata. To miłe, bowiem od stolicy dzieli go jednak kilkadziesiąt kilometrów i zwiedzanie posiadłości wiąże się z celową wyprawą.
Oryginalne wnętrza oficyny oczywiście nie przetrwały zawirowań historii. To, co dziś możemy obejrzeć w Domu Urodzenia Chopina, to meble, obrazy, porcelana z epoki, kupione przez Muzeum.
Po Domu Urodzenia i parku oprowadzają przewodnicy. W soboty i niedziele dodatkową atrakcją są recitale chopinowskie grane przez wybitnych artystów polskich i zagranicznych. Ja miałam przyjemność wysłuchać koncertu w ogrodzie, dzięki czemu krajobraz zabytkowego parku w barwach jesieni dodatkowo wzmocnił odbiór artystyczny.
Zdecydowanie warto poświęcić też czas na spacer po parku. Podejrzewam, że pięknie prezentuje się o każdej porze roku. Roślinność jest zadbana, stary drzewostan pięknie komponuje się z nowymi nasadzeniami roślin kwitnących. Przez Żelazową Wolę przepływa rzeka Utrata, dzięki czemu krajobraz jest bardzo malowniczy.
Podsumowując: polecam zwiedzanie Domu Urodzenia Fryderyka Chopina w Żelazowej Woli. Zachęcam także do odwiedzenia podobny obiektów w województwie świętokrzyskim - Dworku Żeromskich w Ciekotach (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/04/centrum-edukacji-i-kultury-szklany-dom.html ) czy Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/09/muzeum-henryka-sienkiewicza-w-oblegorku.html ).
Komentarze
Prześlij komentarz