Pandemiczny Paryż cz. II, 22 lipca 2021 roku

Dziś wracam z kolejną częścią opowieści o Paryżu, który najbardziej zachwycił mnie... w szczycie pandemii, z powodu spokoju i niewielkiej liczby turystów! Pierwsza część historii tu: https://dariipodroze.blogspot.com/2023/04/pandemiczny-paryz-cz-i-21-lipca-2021.html

Następnego dnia wybrałam się w zupełnie inną część miasta. Spacer zaczęłam od wysiadki z metra na stacji w pobliżu Łuku Triumfalnego. Jak widzicie, oczywiście był on wówczas odrestaurowywany:


Tak jak pisałam w pierwszej części, Francuzi wykorzystali czas zamknięcia przed napływem turystów na czas pandemicznych obostrzeń na remonty i renowacje wielu zabytków. A czym tak naprawdę jest Łuk Triumfalny? Pomnikiem z początku XIX wieku ku czci walczących i poległych za Ojczyznę w czasie Rewolucji Francuskiej i Wojen Napoleońskich. Reprezentuje on klasycyzm, nawiązuje do łuków rzymskich, mierzy ok. 50 m wysokości i stoi na placu De-Gaulla, z którego rozchodzi się promieniście aż 12 ulic! Jedną z nich są słynne Pola Elizejskie, czyli aleja najdroższych i najbardziej ekskluzywnych butików. Pod sklepieniem Łuku, po I wojnie światowej, w 1925 roku odsłonięto Pomnik Nieznanego Żołnierza. Warto też wspomnieć, że na ścianach Łuku znajdują się płaskorzeźby przedstawiające najważniejsze wydarzenia w historii kraju (jak wymarsz ochotników z Marsylii czy bitwę pod Austerlitz), listy najważniejszych bitew stoczonych przez wojska francuskie (w tym 5 toczonych na terenie dzisiejszej Polski: pod Wrocławiem, pod Ostrołęką, pod Pułtuskiem, pod Gdańskiem i pod Lidzbarkiem Warmińskim) oraz nazwiska najważniejszych dowódców wojskowych (tu również nie zabrakło polskich dowódców, m.in. gen. Zajączka, gen. Dąbrowskiego czy księcia Poniatowskiego). Z powodu remontu pod Łuk nie można było podejść.

Następnie ruszyłam wzdłuż jednej z alei w kierunku parku, o którym słyszałam wiele dobrego, ale nigdy wcześniej nie miałam okazji się do niego wybrać: Parku Monceau. Spójrzcie, jaki zachwycający!


Jak widzicie, utrzymany jest w stylu angielskim, ale z nawiązaniami klasycystycznymi:



Park powstał w 1769 roku na zlecenie kuzyna króla Francji, Ludwika Filipa Józefa Burbona-Orleańskiego. Wówczas był jego prywatną posiadłością. Już kilkanaście lat później, w czasie rewolucji francuskiej, Park upaństwowiono (jego poprzedni właściciel zakończył żywot, rzecz jasna, na gilotynie). Później miało w nim miejsce wiele ciekawych wydarzeń. m.in. pierwszy w historii skok ze spadochronem (z kosza balonu projektu braci Montgolfier), walk w czasie komuny paryskiej, a także stanowił plener dla prac Claude'a Moneta.


W Parku znajduje się piękny pomnik grającego na fortepianie Fryderyka Chopina:


Wrażenie zrobiło na mnie, jak w południe setki Paryżan pracujących w okolicznych biurach napłynęły do Parku w celu spędzenia w nim pory lunchu. Jak widzicie, piknikowanie i spędzanie czasu na świeżym powietrzu, w otoczeniu zieleni, posilając się prostymi sałatkami z bufetów to jedna z ulubionych rozrywek mieszkańców metropolii:


Z Parku wyruszyłam metrem do dzielnicy Montmartre ze słynną Bazyliką Sacre Coeur. Najpierw obejrzyjcie, jak wygląda monumentalna świątynia wybudowana na wzgórzu, dzięki czemu góruje nad miastem i widoczna jest niemal z każdego jego zakątka:




Bazylika powstawała w latach 1876-1919 jako wotum ofiarne od dwóch braci przemysłowców za ocalenie Paryża przed zniszczeniami wojennymi z wojny z Prusami w 1870 roku. Poświęcona jest "Najświętszemu Sercu" i reprezentuje styl historystyczny o cechach romańsko-bizantyjskich. Kopuły mają wysokość 79 m, a wieża 83 m i to właśnie w niej wisi najcięższy spośród wszystkich paryskich dzwonów, ważący 19 ton, z 500 kg sercem.




Zobaczcie, jak wygląda wnętrze kościoła:


A oto krajobraz Paryża widoczny z tarasów Bazyliki, prawda, że boski?!



Po zwiedzeniu Bazyliki wybrałam się na spacer po wzgórzu Montmartre. Dzielnica ta od zawsze była związana z bohemą, a od połowy XIX wieku tzw. cyganerią paryską, czyli grupą artystów łamiących stereotypy i wyznaczających nowe trendy w sztuce. Na Montmartrze mieszkali m.in. Edgar Degas, Vincent van Gogh, Hector Berlioz, Pablo Picasso, Fryderyk Chopin, Auguste Renoir. Dziś na wzgórzu znajdują się liczne kawiarnie, pracownie artystyczne, place i uliczki, na których artyści malują portrety czy karykatury turystów. Zobaczcie, jak to wygląda:







Chcę Wam jeszcze pokazać, jak różnorodna jest zabudowa dzielnicy. Są w niej wszelakie wysokie kamienice, domy wielorodzinne i jednorodzinne reprezentujące różne style architektoniczne, w parterach znajdują się punkty usługowe, a mimo tego wszystko jest spójne! Harmonijne, a nie chaotyczne: dzięki urbanistom i planom zagospodarowania terenu, których brakuje choćby w Polsce:




A na koniec zdjęcia lunchu 😋. Słynna francuska zupa cebulowa i prosty makaron z parmezanem i indykiem:


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wieża widokowa na Górze Krzemyczej 21 września 2024 roku

Zamość i Roztocze 5-8 września 2024 roku

"Oczy Ziemi" koło Suchedniowa 6 kwietnia 2024 roku