Kolegiata w Opatowie 31 maja 2024 roku

Romańska kolegiata pw. św. Marcina w Opatowie, powiatowym miasteczku na wschodzie województwa świętokrzyskiego, to jeden z najstarszych zabytków regionu. Jej architektura oraz losy na tyle mocno zapisały się na kartach historii, że w 2023 roku uznano ją za pomnik historii RP. Ja odwiedziłam kolegiatę wiosną ubiegłego roku.










Bez wątpienia ciekawym jest fakt, że nie jesteśmy w stanie precyzyjnie określić ani kiedy powstała, ani na czyje zlecenie. Pierwsze pisemne wzmianki o świątyni sięgają 1206 roku, ale architektura pozwala sądzić, że kościół musiał powstać mniej więcej w połowie XII wieku. Podejrzewa się, że ufundował go syn Bolesława Krzywoustego, Henryk Sandomierski. Prawdopodobne jest także, że założenie mogło należeć do któregoś z zakonów, np. benedyktynów lub cystersów. W końcu w podobnym okresie powstały opactwa cysterskie w Wąchocku (https://dariipodroze.blogspot.com/2024/07/opactwo-cystersow-w-wachocku-6-kwietnia.html) i Jędrzejowie (https://dariipodroze.blogspot.com/2024/11/opactwo-cystersow-w-jedrzejowie-20.html).


Najstarsze detale, jeszcze romańskie, to surowa okładzina zewnętrznych ścian świątyni z ciosów piaskowca, portal wejściowy obudowany później gotyckim, okienka w nawach bocznych.




Na uwagę zasługują romańskie fryzy zoomorficzne i ornamenty roślinne.



Kolegiata jest bazyliką trójnawową z transeptem, dwiema wieżami i trzema absydami.



Sklepienie nawy głównej, kolebkowe, późnogotyckie, zastąpiło wcześniejszy drewniany strop.


Wnętrze zdobią niesamowite barokowe polichromie ścienne w barwach błękitu i różu.




Co ciekawe, przedstawiają one w dużej mierze obrazy batalistyczno-historyczne, co nie jest typowym wyposażeniem świątyń. Należy jednak wiedzieć, że w kościele organizowane były sejmiki szlacheckie.


W transepcie przy lewej nawie znajdują się także nagrobki rodziny Szydłowieckich - Kanclerza Wielkiego Koronnego Krzysztofa, jego syna Zygmunta i córki Anny.




Tu także obejrzeć można arcydzieło sztuki renesansowej - tzw. Lament Opatowski, czyli płaskorzeźbę z ok. 1540 roku przedstawiającą kilkadziesiąt postaci opłakujących zmarłego Kanclerza, właściciela Opatowa, w tym króla Zygmunta I Starego.


W 2003 roku podczas prac remontowych natknięto się w kapitularzu na jeszcze jeden nagrobek - Maryny Sobek z Sulejowa, z 1530 roku. Była ona córką podskarbiego ziemskiego litewskiego Abrahama Ezofowicza i matką podskarbiego wielkiego koronnego Stanisława Sobka.



Kolegiatę obejrzeć można z zewnątrz i podczas nabożeństw w środku. Zwiedzanie natomiast możliwe jest wyłącznie z przewodnikiem za opłatą 10 zł. Z jednej strony dzięki temu turyści mają możliwość dowiedzieć się znacznie więcej o losach świątyni, przewodnik fenomenalnie przybliża zarówno walory architektoniczne, jak i rzeźbiarskie czy malarskie. Z drugiej informacje o konieczności zakupienia biletu są słabo widoczne, oficjalne strony internetowe o tym milczą, podczas moich odwiedzin nie można także było zapłacić za bilety kartą. Podejrzewam, że przyjezdnych nieprzyzwyczajonych do konieczności płacenia za zwiedzanie kościołów i nieprzygotowanych na opłatę gotówką może to zniechęcać.

Podsumowując: kolegiata pw. św. Marcina w Opatowie jest wyjątkowa i wciąż skrywa wiele tajemnic. Warto je odkryć.

A o rodzinie Szydłowieckich więcej dowiedzieć się można m.in. w Podziemiach Opatowskich (https://dariipodroze.blogspot.com/2024/07/podziemia-opatowskie-31-maja-2024-roku.html).

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wieża widokowa na Górze Krzemyczej 21 września 2024 roku

Rezerwat Wolica koło Chęcin 25 maja 2024 roku

Rezerwat Perzowa Góra koło Strawczyna 31 marca 2024 roku