Pasmo Zgórskie Gór Świętokrzyskich, Patrol i Trupień, 10 listopada 2024 roku
Późna jesień, gdy liście z drzew już opadną, a nie ma jeszcze typowej dla zimy wilgoci i zgnilizny, to idealny czas na leśne spacery. Pod nogami ciągną się dywany szeleszczących kolorowych liści, a ogołocone z nich drzewa umożliwiają lepszą widoczność niż wiosną czy latem, kiedy są zarośnięte. W listopadzie ubiegłego roku wybrałam się na spacer po Paśmie Zgórskim Gór Świętokrzyskich:
Pasmo Zgórskie graniczy z Kielcami, gdy wyjeżdża się z Kielc w stronę Krakowa ulicą Krakowską, to właśnie malownicze szczyty Pasma Zgórskiego widoczne są po prawej stronie szosy. Nie są wybitnie wysokie, mierzą między 300 a 400 m n.p.m., ale różnica przewyższeń między nimi oraz między górami a niżej położoną szosą sprawia, że wydają się wysokie i strome.
Pasmo Zgórskie rozciąga się od Słowika, gdzie dolina Bobrzy rozdziela go od Pasma Posłowickiego, po dolinę Bobrzyczki w rejonie Czerwonej Góry, która oddziela go od Pasma Bolechowickiego. Osiedla Zalesie i Białogon oddzielają Pasmo Zgórskie od Pasma Kadzielniańskiego.
Do Pasma Zgórskiego należy najwyższy Patrol (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/05/kamienioom-zygmuntowka-i-gora-patrol-30.html ) i Trupień oraz mniej znane góry Zielona i Pruskowa. Droga ekspresowa S7 rozdzieliła te szczyty od kolejnych, do których dostęp jest łatwiejszy od strony Piekoszowa i Jaworzni: Belni, Skwarni, Plebańskiej i Ciastowej.
Ja wybrałam się zwiedzić wyższe szczyty, od strony parkingu w Szewcach. Na niższe północne szczyty przyjdzie pora innym razem.
Początkowo wchodziłam niebieskim szlakiem pieszym PTTK z Chęcin do Łagowa. Podejście nie było strome, raczej wygodne, ścieżki szerokie. W niewielkim oddaleniu od szlaku znajdował się szczyt Pruskowej, a przy samym szlaku szczyt Zielonej. Niestety szczyty poza najwyższymi nie są oznaczone.
Dalej dotarłam do szczytu Patrolu, który zaliczany jest do Korony Gór Świętokrzyskich. Mierzy 389 m n.p.m. Znajduje się tu tablica szczytowa.
Następnie wciąż niebieskim szlakiem dotarłam do wierzchołka góry Trupień. Przez szczyt przechodzą linie energetyczne.
Wróciłam niebieskim szlakiem i zaraz za Patrolem skręciłam w czerwony szlak pieszy PTTK z Chęcin do Kielc, którym wróciłam do szosy Szewskiej. Nią skierowałam się do parkingu w Szewcach.
Spacer zajął mi 2,5 godziny niespiesznym tempem, przeszłam ponad 6,5 km (zapis trasy z aplikacji Mapa Turystyczna).
Podsumowując: zachęcam do wybrania się na spacer po Paśmie Zgórskim graniczącym z Kielcami. Szkoda tylko, że w naszym rejonie brakuje oznaczeń szczytów na wszystkich górach, znajdują się tylko na najwyższych i najbardziej charakterystycznych.
Komentarze
Prześlij komentarz