Rezerwat Skałki Piekło pod Niekłaniem 8 czerwca 2023 roku
Nieraz spotykałam się z opinią, że najpiękniejszym rezerwatem województwa świętokrzyskiego są Skałki Piekło pod Niekłaniem. No i nareszcie dotarłam 😁. Trudno mi ocenić, czy faktycznie jest najpiękniejszy, ale na pewno plasuje się na podium i absolutnie polecam Wam jego odwiedzenie!
Rezerwat znajduje się nieopodal Stąporkowa w powiecie koneckim, przy granicy z województwem mazowieckim, w lesie otaczającym miejscowość Niekłań Wielki. Od parkingu przy drodze turystów czeka ok. 2 km spaceru w jedną stronę. Do rezerwatu wiedzie kilka szlaków, najlepiej oznaczony był szlak zorganizowany przez Nadleśnictwo Stąporków, ale poza tym, że znajdują się wzdłuż niego liczne tablice edukacyjne atrakcyjne dla starszych dzieci, to nie jest specjalnie urodziwy.
W drodze powrotnej większą część trasy przeszłam czerwonym szlakiem turystycznym i zdecydowanie bardziej polecam tę ścieżkę. Zobaczyć można bardzo urozmaicony gatunkowo bór z przewagą sosen i dębów, w wielu przypadkach ponad 200-letnich. Uważać należy na żmije zygzakowate, które licznie zamieszkują teren rezerwatu. Mnie akurat nie udało się żadnej spotkać.
Ochroną rezerwatu przyrody nieożywionej objęte są osobliwe formy skalne powstałe w wyniku erozji eolicznej (czyli wietrznej) oraz gatunek paproci występującej na Wyżynie Śląskiej i w Górach Świętokrzyskich, zanokcicy północnej. Rzeźby skalne wykute zostały przez wiatr w triasowych i jurajskich piaskowcach. Są tak unikatowe, że ochroną rezerwatu zostały objęte już w 1959 roku! Sami zobaczcie:
Wśród skalnych osobliwości dostrzec można takie, które przypominają ambony, grzyby czy kominy. Wyśmienite miejsce na oryginalną sesję zdjęciową!
A wiecie, jak według legendy skały powstały? Nawiązuje do tego nazwa rezerwatu: Piekło pod Niekłaniem. Otóż w rejonie znajdowała się miejscowość Klan, w której mieściła się kopalnia rud żelaza. Pracował w niej biedny młody chłopak, Janek. Wydobywając rudy natknął się na samorodek złota. Górnicy starali się znaleźć więcej drogocennego kruszcu ukrytego w ścianach kopalni, ale bezskutecznie. Oskarżyli Janka o zmyślanie i celowe odciągnięcie ich od pracy, a załamany Janek postanowił na noc pozostać w szybie kopalni. Przyśniło mu się, gdzie należy kopać, aby dotrzeć do całej komnaty wypełnionej złotem. Nazajutrz Janek właśnie tam zaczął wydobycie i po chwili natknął się na metalowe wrota wyśnionej komnaty. Zdołał zabrać kilka przedmiotów, w tym srebrny miecz, aż spostrzegł tajemnicze postaci znajdujące się w komnacie. Doszedł do wniosku, że są to diabły i zaczął przed nimi uciekać. Gdy był już na powierzchni i pędził przez las, ziemia zatrzęsła się i diabły jakoby wyjechały z podziemi na skałach niczym na windach.
Gdy już dopadały przerażonego Janka, ten potknął się o konar drzewa, wbił srebrny miecz w ziemię, z której wytrysnęła życiodajna woda o cudownej mocy. Diabły przestraszyły się jej i uciekły w kierunku skał. Mieszkańcy wioski Klan przemianowali ją po tym wydarzeniu na Nieklan, a następnie zaczęto mówić Niekłań. Skały cieszą oko do dziś. I pewnie niejednego diabełka można wśród nich spotkać, np. tu 😈:
Podsumowując: ruszajcie do rezerwatu Skałki Piekło pod Niekłaniem, sprawdźcie, jakie są... boskie 😇! Wstęp jest oczywiście darmowy, a przy okazji warto zajrzeć np. do pobliskiego rezerwatu Gagaty Sołtykowskie (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/06/rezerwat-gagaty-sotykowskie-8-czerwca.html) lub nad zalew do Sielpi (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/06/sielpia-wielka-8-czerwca-2023-roku.html).
Komentarze
Prześlij komentarz