Muzeum - Kaszubski Park Etnograficzny we Wdzydzach Kiszewskich 9 czerwca 2022 roku
Dziś chciałabym Wam przedstawić relację z Muzeum - Kaszubskiego Parku Etnograficznego we Wdzydzach Kiszewskich, które miałam przyjemność zwiedzić podczas wakacji na Kaszubach w czerwcu ubiegłego roku:
Tytułem wstępu: bardzo lubię odwiedzać skanseny/ parki etnograficzne/ izby ludowe/ muzea mieszczańskie i gdziekolwiek jestem, sprawdzam, czy w danym regionie taka atrakcja jest i staram się wkomponować ją w trasę wyjazdu. Dlaczego? Otóż wcale nie jestem wielką miłośniczką sztuki czy kultury ludowej 😉. Natomiast cieszę się, że dzięki takim obiektom można zobaczyć, jak w przeszłych czasach żyli zwykli, normalni ludzie. Jakie bowiem budowle na ogół zwiedzamy? Bogate kościoły oraz zamki i pałace kipiące przepychem. Problem tylko, że na przestrzeni dziejów bardzo nieliczni mieli do nich dostęp, w związku z czym wcale nie reprezentują one prawdziwej historii czy architektury regionu. Te możemy znaleźć właśnie w skansenach, które odzwierciedlają koleje losów zdecydowanej większości naszych przodków.
Kaszubski Park Etnograficzny we Wdzydzach powstał ponad 50 lat temu. Czemu akurat tam? Jak zwykle bywa, dzięki pasji życia wybitnych jednostek zaangażowanych w misję ratowania lokalnego dziedzictwa kulturowego przodków dla potomnych. Na przełomie XIX i XX wieku doszło do zawarcia małżeństwa przez dwoje zakochanych w sobie nauczycieli. Choć Teodora Fethke pochodziła z niemieckiej rodziny, kształciła się w Berlinie i była o 14 lat starsza od Izydora Gulgowskiego, Kaszuba, nauczyciela w regionalnych wiejskich szkołach, to ich wspólna pasja umożliwiła założenie Muzeum Kaszubskiego. Skupywali oni rozsypujące się wiejskie chałupy, podupadłe wiatraki i zrujnowane zabudowania gospodarcze, przewozili do Wdzydz i kawałek po kawałku odtwarzali na terenie Muzeum. Później misję dalszej rozbudowy Muzeum i przekształcenia go w Park Etnograficzny kontynuowały publiczne instytucje. Zobaczcie, jak zabudowania prezentują się dziś:
Najpierw zerknijcie na chałupy. Widać wpływy niemieckie, a dokładniej protestanckie: zabudowania są drewniane, proste, skromne, ale bardzo schludne. Co odróżnia Kaszuby od południowej Polski, w tym rejonie zwierzęta mieszkały w jednych budynkach razem z ludźmi, tylko po przeciwnych stronach domu. Dzięki temu łatwiej było utrzymać ciepło w izbach:
Tutaj wnętrza zamożniejszych domostw. Właścicielom nie zależało na tym, aby wyróżnić się spośród społeczności, raczej panował kult minimalizmu:
W Parku zobaczyć też można wiatrak, karczmę, szkołę, a nawet kiosk Ruchu:
Nie zabrakło też wiejskiego kościółka. W środku prezentuje się znacznie skromniej, niż bogato pozłacane i pełne szlachetnych, drogich materiałów kościoły z południa Polski, mimo to jest odświętny i uroczysty:
Oczywiście na wsiach mieściły się też mniej lub bardziej zamożne dworki szlacheckie:
Zobaczcie ich wnętrza i wyobraźcie sobie, jakie rozwarstwienie społeczne i klasowość musiały wtedy panować pomiędzy prostym biednym ludem, a panami:
Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że według podań Teodora zakochała się w Izydorze, gdy po raz pierwszy ujrzała go, jak przemierzał łódką Jezioro Wdzydzkie, podczas kiedy ona malowała jego pejzaż. Miało to mieć miejsce dokładnie w tym miejscu, z którego rozpościera się następujący malowniczy widok:
I właśnie tutaj, na skraju Parku, pochowano małżonków we wspólnym grobie:
Podsumowując: nie ignorujcie skansenów, zwiedzajcie parki etnograficzne! Są tego warte!
Komentarze
Prześlij komentarz