Latarnia morska w Lindesnes w Norwegii 30 lipca 2022 roku
Podczas pobytu w Norwegii latem ubiegłego roku zwiedziłam latarnię morską w Lindesnes nieopodal miasta Kristiansand. Spójrzcie, jaka piękna:
Latarnia słynie z tego, że jest jedną z najbardziej wysuniętych na południe latarni morskich w Norwegii. Zbudowana jest na skalistym wybrzeżu. Jakże pięknym o zachodzie słońca!
Warto też wiedzieć, że jest ona najstarszą latarnią morską w całej Norwegii! Ale nie ta wysoka wieża, ona powstała dopiero na początku XX wieku (i działa do dziś, koło latarni mieści się dom latarnika, czasem można go spotkać przy pracy, mnie się jednak nie udało). Z połowy XVII wieku pochodzi natomiast latarnia węglowa - ten biały kamienny piec, który możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu z lewej strony:
Jak widzicie, norweskie skaliste wybrzeże jest niezwykle wymagające, a wyobraźcie sobie, że żeglarze sprzed kilku wieków nie posiadali zaawansowanych technologicznie urządzeń nawigacyjnych ani silników motorowych na swoich statkach i łodziach. Dlatego zdecydowano o budowie latarni, by chociaż w ten sposób wspomóc żeglarzy przed rozbiciem się o skały:
Latarnia należy do sieci Muzeów Norweskiego Wybrzeża, dzięki czemu po zakupieniu w kasie biletu można ją zwiedzić. Nie jest wysoka, mierzy 16 m, ale przez wybudowanie jej na dość wysokich skałach światło widoczne jest z odległości aż 30 km! Spójrzcie, jak urokliwie się prezentuje z różnych stron:
Popatrzcie także na bajeczne widoki rozpościerające się z jej tarasu na Morze Północne:
W okresie II wojny światowej w skałach pod latarnią wydrążono tunele bunkrów, skąd można było bronić nabrzeża. Bunkry także można zwiedzić, są pozostałości po armatach i zdjęcia, jak wówczas wyglądały.
Na terenie obiektu znajduje się kemping, kawiarnia, sklep z pamiątkami, infrastruktura sanitarna, obszerny parking. Ja zwiedzałam ją wieczorem, dzięki czemu nie było wielu turystów, jednak informatory ostrzegają, że to miejsce niezmiernie popularne.
Podsumowując: polecam gorąco!
Komentarze
Prześlij komentarz