Spacer po Oslo 28 lipca 2022 roku
W czasie krótkiego urlopu w Norwegii w wakacje dwa lata temu miałam przyjemność wybrać się na kilkugodzinną wycieczkę po stolicy kraju, Oslo. Co udało mi się zobaczyć w ciągu niespełna jednego dnia? Sprawdźcie 😎
Stolica Norwegii dopiero od 100 lat nosi nazwę Oslo, wcześniej nazywała się Kristiania - od króla Danii Chrystiana IV. Norwegia kilkanaście lat wcześniej wywalczyła niepodległość od Szwecji, jeszcze wcześniej od Danii i nie było już powodu, by jej stolica nosiła nazwę wieloletnich okupantów. A czemu Oslo? Końcówka "-lo" tłumaczona jest jako teren nad wodą, a pierwsze litery oznaczają ujście rzeki i wzgórze. Tak właśnie położone jest Oslo: nad ujściem kilku rzek do Zatoki Oslofjorden, na licznych wzgórzach. Nic dziwnego, że w Oslo całkiem łatwo o takie widoki:
W pierwszej kolejności zobaczyłam port nad zatoką Oslofjorden - to stąd odpływają największe wycieczkowce świata w swoje rejsy, ale także cumują tu zabytkowe łodzie żaglowe przywodzące na myśl czasy wikingów:
Wokół portu rozlokowano ważne budynki, siedziby wielu instytucji. Poniżej Ratusz (Radhus). Akurat był remontowany, ale warto wiedzieć, że został oddany do użytku w połowie ubiegłego wieku, a znany jest m.in. z auli, w której corocznie wręczana jest Pokojowa Nagroda Nobla.
Tuż obok mieści się Muzeum Pokojowej Nagrody Nobla. W budynku tym prezentowane są sylwetki laureatów oraz multimedialne wystawy dotyczące pokojowych sposobów rozwiązywania konfliktów w różnych zakątkach globu.
Ciut dalej znajduje się siedziba Muzeum Narodowego.
O ekspozycjach tegoż Muzeum już Wam opowiadałam (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/09/muzeum-narodowe-w-oslo-28-lipca-2022.html ), więc wspomnę tylko o dostępnej w nim jednej z wersji słynnego "Krzyku" najbardziej znanego norweskiego malarza, Edwarda Muncha.
Po prawie 3-godzinnym zwiedzaniu bogatych zbiorów Muzeum Narodowego przeszłam nieco na północ, by zobaczyć Pałac Królewski:
To klasycystyczny budynek z początku XIX wieku, siedziba panującej w Norwegii rodziny królewskiej. Zwróciłam uwagę, że tak jak Skandynawów cechuje minimalizm, niechęć do przepychu i wyróżniania się majątkiem, upodobanie prostoty - tak świetnie odzwierciedla to nawet "dom króla". Budynku strzeże Gwardia Królewska:
Można obejrzeć piękne, choć także minimalistyczne ogrody Pałacu Królewskiego:
Nieopodal terenu Pałacu mieści się XIX-wieczny budynek Teatru Narodowego w Oslo:
Przed bramą Pałacu Królewskiego rozpoczyna się ulica Karla Johansa - stanowiąca deptak i pasaż handlowy. Tu znajdują się sklepy najdroższych marek, banki, restauracje:
Idąc w kierunku wschodnim nagle ukazuje się główna świątynia stolicy Norwegii, Katedra w Oslo - w zestawieniu z otaczającymi ją nowoczesnymi i eleganckimi zabudowaniami wręcz uderza od niej prostota, minimalizm! To luterański kościół z XVII wieku, w Katedrze odbywają się uroczystości koronacyjne i śluby władców kraju. O ileż ta świątynia jest skromniejsza od większości katolickich!
Zwróćcie jeszcze uwagę, jak tłoczno było w tym dniu w godzinach wczesnopopołudniowych na głównym deptaku. Stolica Norwegii liczy ok. 700 tysięcy mieszkańców, jej aglomeracja ok. miliona, natomiast latem przy sprzyjającej pogodzie nie brakuje także turystów.
Skręciłam na południe w kierunku także położonej nad Zatoką nowoczesnej Opery w Oslo:
Po drodze minęłam jeszcze budynki głównego dworca kolejowego, w jego okolicy także było niezmiernie tłoczno:
Gmach Opery w Oslo spójnie komponuje się ze swego rodzaju "ścianą" nowoczesnej zabudowy tej części miasta niemal wyrastającej znad wód Zatoki Oslofjorden:
Sam budynek Opery jest nowy, pochodzi z 2008 roku i był wielokrotnie nagradzany na licznych konkursach architektonicznych. Wyróżnia go unikatowa bryła i położenie nad samą Zatoką:
Ale także możliwość wejścia na dach Opery i podziwiania stąd malowniczej panoramy Oslo i okolic:
Widać stąd także skocznię narciarską Holmenkollbakken górującą nad zabudową Oslo:
Tuż obok gmachu Opery znajduje się niewielka piaszczysta plaża:
Taki widok w Norwegii to rzadkość, wybrzeże jest tu przeważnie skaliste, ewentualnie kamieniste. Dlatego też piaszczyste plaże cieszą się ogromną popularnością. Zobaczcie, ile ludzi korzystało z kąpieli słonecznych i kąpieli w wodach Zatoki Oslofjorden, choć było wczesne popołudnie w środku tygodnia. Norwegowie uwielbiają przebywać na świeżym powietrzu, bez względu na pogodę, łakną kontaktu z przyrodą, naturą co pozwala im zachować balans między życiem zawodowym a prywatnym i cieszyć się dobrym zdrowiem przez długie lata.
Sprzed gmachu Opery przeszłam promenadą nad wodami Zatoki w kierunku Twierdzy Akershus. Twierdza zaczęła powstawać już w wieku XIII i stopniowo rozrastała się przez stulecia, przez co dziś wygląda jak mozaika różnych budynków z różnych epok:
Twierdzę wzniesiono w strategicznym miejscu, na wzgórzu przy porcie Oslo. Choć liczy 800 lat i na przestrzeni stuleci wielokrotnie toczono o nią boje, to nigdy nie została zdobyta! Oparła się wszystkim armiom. Nawet w okresie II wojny światowej Niemcy jej nie zdobyli, choć ją oblegali. W jej murach prowadzili więzienie, ale budowla została przekazana przez Norwegów na drodze kapitulacji, nie w walce zbrojnej. Z Twierdzy rozpościera się wspaniała panorama na Zatokę Oslofjorden:
Podsumowując: będąc w Norwegii warto zajrzeć do stolicy, Oslo - choćby na kilka godzin. Wielu Polaków mieszka i pracuje na południu Norwegii, często lecąc samolotem bądź płynąc promem do portów odległych od Oslo o 1-2 godziny drogi, zachęcam zatem do wybrania się do miasta choćby przy okazji wyjazdu bądź powrotu. Ja w ok. 8 godzin zobaczyłam całkiem sporo przemieszczając się wyłącznie pieszo, spacerem 😊
Komentarze
Prześlij komentarz