Palmiarnia w Wałbrzychu 4 sierpnia 2020 roku

W wakacje 2020 roku miałam przyjemność zwiedzić Zamek Książ (https://dariipodroze.blogspot.com/2023/03/zamek-ksiaz-4-sierpnia-2020-roku.html), a ponieważ bilet wstępu na Zamek łączył się także ze zwiedzaniem pobliskiej Palmiarni - wybrałam się i tam, zwłaszcza że pogoda nie zachęcała do wędrówek na świeżym powietrzu.

Palmiarnia w Wałbrzychu oddalona jest zaledwie o kilkanaście minut spaceru od Zamku Książ. Na miejscu czekał na mnie przepiękny, przeszklony zabytkowy budynek tak zaprojektowany, że wydaje się lekki i ażurowy, choć wewnątrz mieści wiele okazów roślin i zwierząt. Sami zobaczcie.

Palmiarnia powstała kilkadziesiąt lat przed przyłączeniem ziemi wałbrzyskiej do terytorium Polski, w latach 1911-1913. Budynek ufundował Jan Henryk XV Hochberg von Pless, mąż słynnej księżnej Daisy. Miał stanowić swego rodzaju zimowy ogród. Do jego wyposażenia sprowadzono tuf wulkaniczny pochodzący z sycylijskiego wulkanu Etna! Nie lada przedsięwzięcie... Tuf stał się podłożem dla ok. 80 gatunków egzotycznych roślin.

Oprócz przeszklonego, charakterystycznego budynku Palmiarni opracowano ogród w stylu japońskim, rosarium, ogród owocowo-warzywny i ogród do uprawy kwiatów. Nadal można spacerować po wspaniałej zielonej posiadłości, choć przy deszczowej pogodzie widoki nie były aż tak powalające.

Budynek uległ modernizacji w 1963 roku, a w 1978 roku wydłużono szlak turystyczny w jego wnętrzu do ok. 500 m. W 1994 roku Palmiarnia znalazła się na liście zabytków województwa dolnośląskiego, w 2012 roku przeszła na własność gminy Wałbrzych, a administrowana jest przez gminną spółkę Zamek Książ. Oprócz roślin można w niej obejrzeć także zwierzęta.

Poza zwiedzaniem Palmiarnia oferuje też sklep z możliwością zakupienia wielu gatunków roślin.

Podsumowując: polecam Wam odwiedziny wałbrzyskiej Palmiarni!