Katedra w Zamościu 7 września 2024 roku
Jednym z ważniejszych zabytków Zamościa - renesansowego miasta utworzonego przez Jana Zamoyskiego przy udziale architekta Bernardo Morando - jest renesansowa Katedra Zmartwychwstania Pańskiego i św. Tomasza Apostoła.
Katedra znajduje się na Szlaku Renesansu Lubelskiego. Katedrą jest dopiero od 1992 roku, kiedy to wydzielono diecezję zamojsko-lubaczowską, wcześniej była kolegiatą podlegającą pod biskupstwo chełmskie.
Architektonicznie świątynia ma formę bazyliki z wyższą nawą główną o sklepieniu kolebkowym zakończoną lunetami i dwiema niższymi nawami bocznymi z kilkoma bocznymi kaplicami.
Katedra spełnia także założenia renesansowych proporcji 3:2 - ma 45 metrów długości i 30 metrów szerokości. Co ciekawe, dokładnie takie same proporcje miał pierwotnie Zamość, tylko w 15-krotnym powiększeniu.
Wnętrze świątyni, w duchu odrodzenia, jest jasne, przestronne, z nielicznymi, skromnymi zdobieniami. Z pewnością wierzącym ułatwia to skupienie się. Na szczęście renesansowych budynków Zamościa, także katedry, nie "barokizowano" jak działo się to z wieloma gotyckimi świątyniami w Polsce.
Oczywiście nieco baroku "wpuszczono" do środka - barokowy jest choćby ołtarz z XVIII wieku z rokokowym srebrnym tabernakulum. Główny obraz w ołtarzu przedstawia patrona świątyni, św. Tomasza.
Warto zauważyć, że prezbiterium wykończone jest oknami, w dodatku pozbawionymi witraży - dzięki temu wnętrze doświetlone jest jasnym światłem dziennym.
Prawa nawa boczna zakończona jest kaplicą rodziny fundatora miasta - Zamoyskich. Jan Zamoyski jest tu pochowany, są także portrety rodowe.
Pod posadzką nawy głównej znajdują się krypty z prochami m.in. innych przedstawicieli rodu Zamoyskich.
W katedrze obejrzeć można obraz Matki Bożej Odwachowskiej (Łaskawej, Opieki, z Dzieciątkiem) - któremu przypisuje się rzekome cudowne właściwości. Obraz powstał w XVIII wieku na drzwiach więzienia w Odwachu - wartowni Zamościa. Namalował go anonimowy więzień. Malowidło wycięto i przeniesiono do ówczesnej kolegiaty w 1803 roku.
Organy znajdujące się w zamojskiej katedrze pochodzą z XIX wieku, z warsztatu lwowskiego rzemieślnika Jana Śliwińskiego.
Na zewnątrz świątyni warto zwrócić uwagę na dzwonnicę. Oryginalnie jej nie było, została dobudowana w XVIII wieku, reprezentuje styl barokowy. Przez furtę w dzwonnicy można wejść na teren katedry. Na dzwonnicy znajduje się także niewielki taras widokowy - jednak umieszczony jest na wysokości dachów starówki.
Kościół przez stulecia nie uległ ani zniszczeniu, ani większej przebudowie - aż do zaborów. Władze carskie kazały m.in. usunąć herby Zamoyskich, niektóre dekoracje, a elewację uczynić nieco bardziej klasycystyczną. Kilkanaście lat temu, dzięki dofinansowaniu Unii Europejskiej, przywrócono oryginalny charakter budowli.
Podsumowując: spacerując po Zamościu nie wahajcie się zajrzeć do katedry. Co jeszcze zwiedzałam w czasie swojego pobytu w Zamościu i na Roztoczu?
Komentarze
Prześlij komentarz