Darii podróże małe i duże...

Adres Planty 7/9 w Kielcach to miejsce, które stało się świadkiem wydarzeń na zawsze odmieniających historię miasta, a pośrednio także relacji polsko-żydowskich po II wojnie światowej. To tu 4 lipca 1946 roku rozpoczął się pogrom kielecki, od zwykłej plotki. Śmierć poniosło ok. 40 Żydów, 2 Polaków, którzy stanęli w obronie prześladowanych, kilkadziesiąt osób zostało rannych, a eskalacja przemocy rozlała się na pobliskie ulice i dworce kolejowe regionu. Co ważne, kamienica nie była zajmowana przez "kieleckich Żydów", tylko przez bezdomnych ulokowanych tu po wyzwoleniu z obozów koncentracyjnych, którzy w czasie II wojny światowej stracili swoje własne domy i mieszkania. W kamienicy otrzymali tymczasowe schronienie do czasu rozwiązania kwestii mieszkaniowej. Przeżyli wojnę, getta, obozy koncentracyjne, a rok po odzyskaniu "wolności" stracili życie. Dziś na kamienicy przedstawiono zdjęcia portretowe zabitych, w płytkach chodnikowych wmurowano tabliczki upamiętniające ic...

Po obejrzeniu Pałacu Wielopolskich w Chrobrzu koło Pińczowa ( https://dariipodroze. blogspot.com/2024/11/paac- wielopolskich-w-chrobrzu-na. html ) wybrałam się także nad Nidę przepływającą przez miejscowość. Nida, serce całego regionu jakim jest Ponidzie, płynie tu niespiesznym nurtem. Woda jest spokojna, płytka. Można przejść z jednej na drugą stronę mocząc się najwyżej do pasa. W Chrobrzu nad Nidą znajduje się most - umożliwia to obejrzenie zakoli Nidy lekko z góry. Często zaczynają (lub kończą) się tu spływy kajakowe. Ja płynęłam tylko po Czarnej Nidzie - dopływie Nidy - w okolicach miejscowości Nida ( https://dariipodroze. blogspot.com/2025/01/dolina- czarnej-nidy-koo-kielc-27- lipca.html ). Nidę oglądałam tuż przed jej wpłynięciem do Wisły, w Nowym Korczynie w sąsiedztwie ruin synagogi ( https://dariipodroze. blogspot.com/2024/07/synagoga- w-nowym-korczynie-11-maja- 2024.html ). A Czarną Nidę także w Morawicy przy Młynie ( https://dariipodroze. blogspot.com/2023/09/morawica- i-rez...

W tegoroczną Europejską Noc Muzeów wybrałam się m.in. do Podzamcza Chęcińskiego koło Kielc, by zwiedzić Centrum Nauki Leonarda da Vinci. Niestety pogoda tego dnia była tragiczna. Szkoda, bo atrakcja oprócz wnętrz oferuje także ogród sensoryczny i doświadczalny z placami zabaw na zewnątrz, jest także taras widokowy na dachu nowoczesnego budynku. Przez chmury i mgły widoczność była fatalna, ale Zamek w Chęcinach udało się dojrzeć ( https://dariipodroze. blogspot.com/2025/04/zamek-w- checinach-9-marca-2024-roku. html ). Wewnątrz trafiamy do przestronnych sal na dwóch poziomach. Jedna z wystaw poświęcona jest osobie Leonarda da Vinci - jego wkładowi w rozwój nauki, wiedzy o człowieku, zaprojektowanym przez niego wynalazkom i konstrukcjom. Wiele obiektów jest interaktywnych, można dotknąć, przesunąć, pograć. Kolejna część wystawy dotyczy ciała człowieka. Możemy dowiedzieć się czegoś o anatomii i fizjologii poszczególnych układów, organów.  Dzieciom najbardziej podoba się tor przeszkód d...